LZS Jadachy - KS "Wisan" Skopanie
0:5 (0:2)
Bez większych problemów zwycięstwo nad Jadachami odniósł dziś „Wisan” Skopanie, który na boisku w Chmielowie okazał się lepszy od swojego rywala aż o 5 bramek. Wygrana podopiecznych Janusza Hynowskiego w dużym stopniu pozwoliła przybliżyć się do okręgówki, jednak „Jeziorak” nadal depcze im po piętach.
Wracając do wydarzeń dzisiejszego meczu to drużyna gości wygrała w pełni zasłużenie 5:0, choć wynik mógł być jeszcze wyższy, lecz na drodze do naszej bramki stanął słupek i poprzeczka. Od pierwszych minut meczu Skopanie ostro ruszyło na naszą bramkę, lecz nie udawało im się skutecznie sforsować naszego bloku defensywnego. Przełom nastąpił dopiero w 27’ kiedy to goście wywalczyli rzut wolny z prawej strony boiska na około dwudziestym piątym metrze. Piłkarze przyjezdnych jednak nie wrzucali piłki bezpośrednio w nasze pole karne, tylko zagrali kombinacyjnie. Przy piłce ustawiło się dwóch zawodników, jeden poszedł prawą stroną boiska zaś drugi zagrał na 16 metr, gdzie poszło podanie na prawą stronę do wbiegającego zawodnika, który uderzył na naszą bramkę, lecz jego uderzenie po rękach naszego bramkarza trafiło w słupek, lecz przy dobitce niepilnowanego Durdy Pawła Łagowski był już bez szans. Drugi gol w tym meczu pada również po dobrze rozegranym rzucie wolnym, który również był wykonywany z prawej strony boiska. Bezpośrednie dośrodkowanie w nasze pole karne kończy się „szczupakiem” Durdy Pawła i drugim golem tego zawodnika po stałym fragmencie gry. Do końca pierwszej części gry wynik już się nie zmienia i tak zasłużenie przegrywany. Od początku drugiej części gry na boisku pojawiają się: Pałeczka Adam i Niedziałek Kamil, którzy zmieniają odpowiednio Witkowskiego Marcina i Jaworskiego Jarosława. Jednak obraz gry nadal nie ulega zmianie i to goście ciągle są w ataku. I już w 54’ gry udało im się podnieść wynik tego spotkania na 3:0. Autorem bramki był Bąba Michał, który uderzeniem z 20 metrów trafił w okienko bramki strzeżonej przez Mariusza Łagowskiego. Od tego gola gra się nieco uspokoiła i nasz zespół próbował wyjść z jakąś kontrą, które jednak zostawały skutecznie rozbijane. Kiedy wydawało się, że wynik 3:0 nie ulegnie zmianie to podarowaliśmy podopiecznym Hynowskiego czwartą bramkę. Akcja ta miała miejsce w 85’ spotkania. Nasz golkiper po akcji Skopania złapał piłkę i zagrał ją szybko do Marka Łukasz, który źle przyjął piłkę, którą odbił jeden z gości, ta trafiła na 17 metr do piłkarza przyjezdnych, który zagrał piłkę ziemią w nasze pole karne gdzie był Bałata i Wierzbicki, których błąd bezlitośnie wykorzystał Stępień Marcin strzelając gola na wślizgu. 3’ później i jest już 5:0. Kolejny rzut wolny. Tym razem na 18 metrze od naszej bramki. Uderzenie jednego z gości na bok odbija Wierzbicki, lecz przy dobitce Pluty Zbigniewa niema już nic do powiedzenia i musi wyciągać piłkę z siatki. Chwilę wcześniej miała miejsce komiczna sytuacja. My nie potrafiliśmy wybić piłki ze swojej szesnastki natomiast goście nie umieli skierować piłki do naszej siatki. Zawodnicy oby drużyn w tej akcji ucinali się nawzajem, aż do momentu w którym goście przełamali się i trafili w naszą poprzeczkę.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 5:0, co jest w pełni sprawiedliwym wynikiem. W dzisiejszym meczu zagraliśmy nieporadnie i przede wszystkim gubiliśmy krycie przy stałych fragmentach gry. Za tydzień czeka nas kolejny ciężki mecz, ponieważ przyjdzie nam zagrać na wyjeździe z „Unią” Skowierzyn.
• 0:1 – Durda Paweł 27’
• 0:2 – Durda Paweł 30’
• 0:3 – Bąba Michał 54’
• 0:4 – Stępień Marcin 85’
• 0:5 – Pluta Zbigniew 88’
LZS Jadachy: Łagowski Mariusz (68’ Wierzbicki Kamil), - Marek Łukasz, Zaliński Karol, Niedziałek Mateusz, Kowalik Sebastian (57’ Bałata Piotr), - Grdeń Jerzy, Tomczyk Marcin, Tomczyk Krzysztof (c), Witkowski Marcin (46’ Pałeczka Adam), - Kurzymski Patryk, Jaworski Jarosław (46’ Niedziałek Kamil),
Pod tym linkiem są dostępnie zdjęcia z meczu