Skandal z inauguracją! Piłkarze stalowowolskiej klasy okręgowej muszą poczekać na otwarcie sezonu.
Nie było zapowiadanej na 1 sierpnia inauguracji sezonu w stalowowolskiej klasie okręgowej i klasie A. Powstanie ogromny galimatias.
Zapowiadana na niedzielę inauguracja sezonu 2010/2011 w podokręgu Stalowa Wola nie odbyła się. Zarząd podokręgu wydał komunikat o odwołaniu pierwszej kolejki w klasie okręgowej oraz grupach 5 i 6 klasy A.
Komunikat pojawił się na stronie internetowej podokręgu, jednak jego prezes nie uznał za stosowne poinformować o tym prasy.
NIEZGODNE Z REGULAMINEM
Zdezorientowani działacze, trenerzy, a nawet zawodnicy dzwonili do naszej redakcji z pytaniami i pretensjami. Padło wiele mocnych słów pod adresem organizatora rozgrywek, działaczy podokręgu. Ci jednak, wcale nie są tak winni jak by się komuś mogło wydawać.
- Chodzi o względy regulaminowe, o wszystkim dowiedzą się przedstawiciele klubów podczas wtorkowego spotkania, na które zapraszamy też prasę - mówił nam prezes Lompe, który za nic w świecie nie mógł wydobyć z siebie, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi.
Mniej tajemniczy, był prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Kazimierz Greń, który przyznał, iż nakazał odwołanie inauguracji w stalowowolskim podokręgu ze względu na powiększenie klasy okręgowej i klasy A co jest niezgodne zdaniem prezesa z regulaminem rozgrywek.
Więcej w rozwinięciu newsa >>>
Źródło: www.echdnia.eu
POMAGALI POWODZIANOM
Przypomnijmy, że podczas letniej przerwy stalowowolska klasa okręgowa została powiększona z 16 do 18 drużyn, natomiast grupy 5 i 6 klasy A z 14 do 16 zespołów. Dlaczego dokonano powiększenia? Chodziło o to by drużyny, które dotknął kataklizm powodziowy nie ucierpiały na tym nieszczęściu i nie musiały rozgrywać spotkań barażowych o utrzymanie, albo zostać zdegradowanym. Od chwili powodzi piłkarze Iskry Sobów Tarnobrzeg, Wielowsi Tarnobrzeg. Sokoła Sokolniki, LZS Furmany i Płomienia Trześń nie mogli rozgrywać spotkań. Zarząd podokręgu w Stalowej Woli na czele z sekretarzem Edwardem Chmurą, podjął bardzo sensowną, idącą z duchem sprawiedliwości decyzję o powiększeniu lig, której teraz zapewne będzie żałował. Na nieszczęściu powodzian niektórzy chcieli zrobić swój interes, taka jest brutalna prawda. Ma ona ujrzeć światło dzienne podczas wtorkowego zebrania w Stalowej Woli.
ŻENUJĄCA POSTAWA
Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, iż prezes jednego z klubów domaga się zdegradowania z okręgówki drużyny Iskry Sobów Tarnobrzeg. Za co? Ano za to, że sobowianie powinni byli przegrać trzy mecze walkowerami za to, że nie rozgrywali spotkań podczas trwającej powodzi. A trzy walkowery oznaczają wykluczenie drużyny z rozgrywek. Postawa powiedzmy sobie żenująca. Niestety, działaczy klubów, którzy mieli bądź też mają gdzieś los drużyn dotkniętych powodzią jest więcej. Nie zgadzają się oni na powiększenie "okręgówki” i klasy A.
- Ci sami działacze nie płacą w terminie kar regulaminowych za kartki, dostają licencje "na kredyt”, sami są nie w porządku, a uczą innych. Jest jednak demokracja i każdemu wolno mieć swoje zdanie. Po tej aferze z odwołaniem inauguracji odechciewa się działać w sporcie. Znieczulica jest olbrzymia - stwierdził jeden z działaczy, który zastrzegł sobie swoją anonimowość.
MAJĄ "PODZIĘKOWANIE”
Co, więc dalej z rozgrywkami w podokręgu Stalowa Wola? Wariantów jest kilka. Jeden z nich mówi o utrzymaniu dotychczasowego stanu i granie z 18-zespołową "okręgówką” oraz powiększenie klasy A. Inny z wariantów mówi o konieczności rozegrania baraży o awans i utrzymanie tak jak to zakładał regulamin rozgrywek minionego sezonu. Zastosowanie tego drugiego wariantu wiązałoby się z opóźnieniem o kilka tygodni inauguracji nowego sezonu piłkarskiego w naszym regionie. Pozostaje tylko cierpliwie czekać na wtorkowe popołudnie. Trudno oprzeć się jednak wrażeniu, że działacze podokręgu w Stalowej Woli wybrali najlepszą z możliwych koncepcję rozgrywek w sezonie 2010/2011 i szkoda, że zamiast podziękowania muszą teraz "świecić oczami”. Faktycznie, piłkarska znieczulica.